Koło Przewodnickie

Lipiec 2010

Ostatnie przed wakacjami spotkanie przewodnickie miało miejsce 5 lipca. Miało ono zaiste wakacyjno-integracyjny charakter. Najpierw zasiedliśmy, racząc się napojami chłodzącymi, przy kawiarnianych stolikach domu wycieczkowego PTTK - obecnego hotelu Bursztyn, by tam wymienić się wieloma informacjami i ciekawostkami dotyczącymi miasta i regionu. Rozmawialiśmy o historiach powodzi w Kaliszu, o znaczeniu rodziny Koszutskich w dziejach miasta, o Kotłowie i historii tamtejszej świątyni i Kościoła, o izbie Mariana Falskiego i... Końcu Świata. Prezes - a jednocześnie sekretarz Szkolenia kandydatów na przewodników - poinformował o postępach zajęć kursu i odczytał bieżące komunikaty.

Następnie całe towarzystwo udało się na przystań KTW gdzie "zaokrętowaliśmy" na statek św. Wojciecha pana Machowicza i popłynęliśmy w górę Prosny. To była jedna z głośniejszych grup na pokładzie - cóż - każdy miał wiele do powiedzenia na temat mijanych na brzegu obiektów i swoich - często bardzo romantycznych - historii związanych z rzeką Prosną. Rejs zakończyliśmy przed godziną ósmą przy kaliskim teatrze i w ten sposób pierwsza, raczej udana, część tegorocznego sezonu przewodnickiego dobiegła końca.

Grupa turystów z naszym przewodnikiem na końcu świata.

Sprawy organizacyjne koła omawiano w kawiarni przy hotelu "Bursztyn".

Przygotowanie łodzi św. Wojciecha do rejsu na przystani KTW.

Płyniemy w pełnym słońcu w stronę najdłuższego mostu w Kaliszu.

Most św. Wojciecha na Prośnie.

Dopływamy do słynnego "Domu Kowalskiego" miejsca wypoczynku kaliszan przed i po drugiej wojnie.

Dopływamy do miejsca zakończenia rejsu przy teatrze.

Rejs Prosną bardzo spodobał się przewodnikom.

Rufa łodzi św. Wojciecha.

Tekst: Piotr Sobolewski
Zdjęcia: Zbigniew Pol